sobota, 14 stycznia 2017

MOJA PRZYGODA Z WOSP

MOJA PRZYGODA Z WIELKA ORKIESTRA

Pamiętam I Wielką Orkiestrę , dałem wtedy czterokrotnie , czyli tyle razy ile zaczepili mnie wolontariusze, potem już nie byłem taki hojny ale dawałem w sumie na orkiestre przez 10 lat, potem gdy po raz pierwszy usłyszałem jak firmy Owsiaka wykorzystuja WOSP : Złoty Melon i Mrówka do oszustw finansowych po raz pierwszy postanowiłem że nie dam. Ale gdy zobaczyłem zmarznięte Dziewczynki w wieku mojej Siostrzenicy , nie miałem serca by odmówić. Wracając do domu z Kościoła uznałem że to specjalny zabieg Jerzego O.  który specjalnie wybrał taką porę roku gdy jest zimno, by ludziom było żal tych Dzieci.



Pomyślałem co to za Człowiek który grzeje się w telewizyjnym studio a Dzieciom każe marznąć z puszką które tylko służą dla dobra firm jego Rodziny. W Polsce jest kilka tysięcy fundacji i nie jest tak , że gdyby nie było WOSP nie było by sprzętu , różnica polega na tym że inne fundacje nie wymagają by na sprzęcie medycznym były logo fundacji, natomiast WOSP daje sprzęt w wynajem , wielokrotnie Owsiak odbierał sprzęt gdy szpital sciągnął serduszko , bo właścicielem sprzętu nie jest szpital tylko WOSP , nie mówiąc już o deklaracjach nielegalnych że to Orkiestra uratowała zdrowie Człowieka. To jest wielki SKANDAL i mówi jakim człowiekiem jest Jerzy Owsiak.

sobota, 7 stycznia 2017

Kto tak naprawdę szkodzi WOŚP

KTO TAK NAPRAWDĘ SZKODZI WOŚP

Kiedy Jerzy Owsiak napisał list do księdza Tadeusza Rydzyka pomyślałem że wreszcie Jerzy Owsiak wyrósł z czerwonych spodenek i stał się rasowym fundraiserem. Rozumiem przez to że zdaje sobię sprawę że jest twarzą fundacji i darczyńcy uważają go za osobę godną zaufania. Niestety ostatnie działania Jerzego Owsiaka świadczą że były to tylko pozory. Wypędzanie dziennikarzy z konferencji prasowej i wyśmiewanie się z ofiar katastrofy smoleńskiej rysuje obraz człowieka nieodpowiedzialnego który nie kieruje się dobrem fundacji a emocjami i to politycznymi, a to w sposób oczywisty zmniejsza znacznie krąg darczyńców.

Wielu zwolenników Jerzego Owsiaka podaje argument że ludzie zazdroszczą mu przedsiębiorczości oraz zarobków , choć sam Owsiak mówi że z fundacji nie bierze ani złotówki w rzeczywistości te deklaracje przypominają niedawne deklaracje Mateusza Kijowskiego.



Słusznie zauważa Max Kolonko że zarządy największych fundacji amerykańskich zarabiają znacznie większe kwoty niż Jerzy Owsiak, różnica polega na czym innym że wszystko jest transparentne i przejrzyste , tymczasem jak to wygląda w fundacji WOSP widzimy w orzeczenie sądu który stwierdził :

Sąd w uzasadnieniu napisał na jakiej podstawie bloger sformułował zarzuty oraz, że były prawdziwe. Matka Kurka przedstawił je na stronie kontrowersje.net

„Zawarte w tych artykułach twierdzenia, dotyczące wpływów: fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, źródeł i wysokości tych wpływów, wysokości wydatków i ich przeznaczenia, posiadanych przez fundację nieruchomości i kosztów ich zakupu, zacytowanych czy przytoczonych słów Jerzego Owsiaka bądź innych osób publicznych (…) struktury własnościowej i personalnej takich podmiotów, jak „Złoty Melon” spółka z o.o. czy „Mrówka Cała”(jednoosobową działalność gospodarcza prowadzona przez Lidię Niedźwiedzką-Owsiak), charakterystyki fundacji WOŚP, zatrudnienia Jerzego Owsiaka i Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak w „Złotym Melonie” lub fundacji WOŚP, przepływy finansowe pomiędzy fundacją WOŚP, „Złotym Melonem”, „Mrówka Całą”, Piotr Wielgucki oparł o: brzmienie statutu fundacji WOŚP, rzeczywiste wypowiedzi Jerzego Owsiaka i innych osób publicznych, opublikowane w mediach, sprawozdania finansowe fundacji WOŚP. (…)

Niektóre zawarte w artykułach twierdzenia, dotyczące: kosztów organizacji tzw. finałów WOŚP, sposobu przeprowadzania zbiórki publicznej, Piotr Wielgucki oparł o fakty powszechnie znane, które w szczegółach wykazywał w toku procesu. Wszystkie twierdzenia Piotra Wielguckiego, zawarte w wymienionych publikacjach i objęte skargą oskarżycieli prywatnych, były prawdziwe" - napisał sąd w uzasadnieniu.

Sędzia też zaznaczył, że zachowania oskarżonego - za wyjątkiem określenia ,,hiena cmentarna” - zarzucane mu aktem oskarżenia, nie wypełniły znamion ustawowych czynu zabronionego. Nie było przekłamań w tekstach blogera!

„Sąd nie dopatrzył się w wyjaśnieniach oskarżonego, w tych punktach gdzie mówił o faktach, przekłamań. Gdy Piotr Wielgucki powoływał się na konkretne kwoty bazował przede wszystkim na sprawozdaniach finansowych i rozliczeniach przedstawionych przez WOŚP” – czytamy w uzasadnieniu.



Co do Jurka Owsiaka sąd napisał, że w wyjaśnieniach i tłumaczeniach prezesa WOŚP było mnóstwo nieścisłości.

„Nie kwestionując, co do zasady, wiarygodności zeznań Jerzego Owsiaka, podkreślić trzeba, że sąd dostrzegł w tych zeznaniach szereg nieścisłości. Część tych nieścisłości nie miała charakteru pierwszorzędnego, dotyczyło to takich kwestii, jak wskazywanie, iż od początku istnienia spółki ,,Złoty Melon” pełnił on w niej funkcję prezesa zarządu, a następnie wskazywanie, iż nie wie kto jest prezesem tego podmiotu, czy też wskazywanie, że czternaście godzin dziennie poświęca pracy w fundacji, a następnie, iż całą swoją siłę wkłada w pracę dyrektora graficznego w spółce ,,Złoty Melon”. Pewne nieścisłości dotyczyły jednak zagadnień istotnych z punktu przedmiotu procesu.

Świadek Jerzy Owsiak z jednej strony przedstawiał, iż doskonale wie co i do kogo mówi, a następnie podawał, że nie pamięta słów wypowiadanych pod adresem Piotra Wielguckiego (przy czym w pytaniach oskarżonego treść tych słów była przytaczana) w sytuacji, gdy słowa te oskarżony w sposób bezsprzeczny wykazał. Jerzy Owsiak w jednym zdaniu zaprzeczał, aby fundacja organizowała szkolenia dla ratowników medycznych, po czym w kolejnym zdaniu to potwierdzał” – czytamy.

A jak sąd ocenił wiarygodność księgowej WOŚP i „Złotego Melona” Doroty Pilarskiej?

„Do zeznań tego świadka sąd podszedł jednak ostrożnie, gdyż świadek był osobą, która sporządzała wykazy operacji finansowych, o które zwracał się sąd, a które wzbudziły szereg wątpliwości. Ponadto, co jest dla sądu zadziwiające, świadek nie potrafiła wytłumaczyć wielu kwestii związanych z działaniem programu księgowego, na którym na co dzień pracuje. (…) Z zeznań samej Doroty Pilarskiej wynikał szereg wątpliwości co do możliwości „odczytania” zawartych w nadesłanej dokumentacji danych (do szeregu kwestii sama główna księgowa nie była w stanie się jednoznacznie odnieść)”- czytamy.

Matka Kurka wykazał, że odsetki z kapitału, pochodzącego ze zbiórki publicznej (tzw. ,,puszki”) były przeznaczane na organizację przystanku Woodstock.

„Nawet świadek Dorota Pilarska wskazała natomiast, iż na delegacje pracowników fundacji, wysyłanych na Przystanek Woodstock, środki pochodziły z takiego źródła” – napisał sąd.

I najlepsze na koniec. Czy Piotr Wielgucki udowodnił, że istnieje mechanizm przepływu pieniędzy w trójkącie fundacja WOŚP, spółka ,,Złoty Melon” i firma „Mrówka Cała”? Warto przypomnieć, że Jerzy Owsiak mimo próśb ze strony wymiary sprawiedliwości nie upublicznił ksiąg rachunkowych.

„Piotr Wielgucki udowodnił samo istnienie mechanizmu transakcji i umów w trójkącie podmiotów (fundacja WOŚP spółka ,,Złoty Melon” i firma „Mrówka Cała”), a nawet ta wątpliwa dokumentacja księgowa mechanizm ten potwierdzała, konieczne było ustalenie zakresu tego mechanizmu, a tym samym zasadności użytych przez oskarżonego w tym zakresie sformułowań, przez zażądanie dokumentacji księgowej w formie, która jednoznacznie udzieliłaby odpowiedzi co do kwot tych transakcji, a której sądowi odmówiono” – napisał sędzia.

W uzasadnieniu podkreślono również, że „Piotr Wielgucki, składając wyjaśnienia, na uzasadnienie swoich twierdzeń, tez i ocen praktycznie zawsze przedstawiał dowody, przeważnie w formie wydruków z Internetu”.


W tej sytuacji , biorac pod uwagę o niejasne przepływy między WOSP , Złoty  Melon i Mrowka Cała i mimo iż funadacja zakupuje sprzęt bardzo przydatny dla szpitali ale nie uznając prawa Darczyńców do wiarygodnych informacji  sumienie nie pozwala mi powierzyć własnych środków ponieważ nie mam pewności na jakie cele zostaną przeznaczone.