Ślub, Rodzina i Nazi

 

Art.  23.  [Równość praw i obowiązków]

Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.

Kiedy byłem na studiach prawniczych poznałem na temat małżeństwa dogłębnie orzecznictwo i kazusy dotyczące prawa rodzinnego,właśnie z nich wyjawia się mądrość i jest to dziedzina prawa która nie uległa wpływów LGBT, jeśli ktoś mówi że Geje nikomu krzywdy nie czynią niech zerknąć do książki Żony Gejów i od razu zmienia zdanie.

To co połączyło mnie i Ukochaną Kasię była mocna potrzeba zbudowania silnego związku na miłości, wspólnych wartościach oraz podobnym lifestyle spacer, taniec, książka, dobra Polska komedia. Wielokrotnie też mogliśmy doświadczyć wzajemnego wsparcia w codziennych zmaganiach. Czując wsparcie Boga przy wspólnych modlitwach postanowiliśmy go sformalizować najpierw ślubując cywilnie a następnie przed Bogiem.

Wiem ile dla Kasii znaczy kontakt z Córkami , ja sam miałem przyjemność porozmawiać z Jagoda, to bardzo sympatyczna Dziewczyna. Stanowią dla Kasii prawdziwe wsparcie, nawet mały sms jest powodem jej radości. Dlatego razem z Nią cieszę się że będą w tym dniu  uczestniczyć w Naszym Ślubie .

Również Kasia cieszy się że Mną że w Jarocinie nie zabraknie mojej Mamy, to obecnie jedyna osoba w mojej Rodzinie która zawsze okazywała mi wsparcie i szacunek od dzieciństwa do teraz, dlatego bardzo się cieszymy że przyjęła nasze zaproszenie.

Niestety  w ślubie nie będzie mogła uczestniczyć Moja Chrzestna, Ciocia Bronia , od której więcej dostałem wsparcia niż od obu sióstr łącznie. Nie chcę się tu znęcać ale naprawdę wypowiadanie się nie w swoim imieniu tylko jako My Nazi uważamy, ja powiem szczerze ja te wszystkie sprawy załatwiałem bez łapówek, wystarczył uśmiech. 

Natomiast wypowiadanie się negatywnie przez Betę o ludziach których nie zna bo bardziej kochają Rodzinę niż Mamonę, była wystarczająca przesłanką by jej nie zapraszać. Depresję się leczy ale nie poprzez podważanie wartości innych ludzi lecz poprzez zmianę spojrzenia na świat.