Eksperci EURO RTV AGD

Jeszcze 5 lat temu robiłem duże zakupy w Euro RTV AGD : komputer PC. duży laptop bym mogl korzystać z Adobe Illustrator ,tablet , smartfon nie wspominając o golarce Philips, pracował wtedy w tym sklepie mój przyjaciel który był świetnym informatykiem i doskonałym sprzedawcą, jednak 3 lata temu coś się zmieniło w polityce zatrudnienia firmy EURO RTV AGD. zaczęto przyjmować ludzi nie tylko bez specjalistycznej wiedzy, ale nawet nie posiadających matury, czy może Nas dziwić że znacznie spadł poziom obsługi klientów.

Od profesjonalnych sprzedawców oczekuję dwóch rzeczy :
1. kultury osobistej - nie lubię jak małolat bez wykształcenia traktuje mnie jak kolesia, niech najpierw zda maturę, pójdzie na studia i nabędzie trochę ogłady 2. Fachowej wiedzy - o tym będę pisał w dalszej części artykułu, wszyscy wiemy że w sklepie internetowym Esklep Kreatywni kupimy taniej, więc jeśli idziemy do sklepu tradycyjnego to chodzi nam nie o niewykształconego Małolata , tylko rasowego eksperta.
Jarosław Zych ekspert sprzedaży którego bardzo cenię mówi że nie podejmuje się nauczyć sztuki sprzedaży osoby która nie lubi ludzi jak Ty czy ja mamy zaufać sprzedawcy który nie ma szacunku dla własnych Rodziców, on ma to dokładnie w dupie czy wyjdziesz ze sklepu zadowolony, dba tylko o swoją miesięczną pejsyjkę.
Nawet nie przyjdzie im do głowy by wziąć pod uwagę radę sprzedawcy roku Pawła Boreckiego by myśleć pytaniami, by dokładnie wysondować potrzeby klientów. To przekracza ich zdolności intelektualne, gdyby mieli maturę to by sobie poradzili, ale nie mają i dupa blada.
Nikt nie pyta o maturę ale zakładamy że w takim sklepie jak EURO RTV AGD, wszyscy ją posiadają, bo jakim cudem zostali zatrudnieni. Nie mają matury , nie znają angielskiego więc nie mogą również uczestniczyć w kursie Psychologii Sprzedaży lub kursie Technologii Mobilnych, jak to się stało że większość osób twierdzi że mają większą wiedzę niż tak zwani eksperci sklepu EURO RTV AGD. Śmieszne, to nie jest śmieszne to jest po prostu żałosne, że zatrudnia się ćwoków, a ludzie naprawdę znający nowoczesne technologie pracują w programach partnerskich lub sprzedają smartfony na facebooku, jest tylko jeden wniosek Ci ludzie zostali zatrudnieni po znajomości nie ma innej opcji szkodzą firmie, ale to nie mój problem, najistotniejsze że szkodzą Nam nabywcom tych dóbr, myślę że należy to zgłosić do Federacji Konsumentów.
Wniosek nasuwa się sam mamy kliki nie tylko w sądach. polityce ale również w biznesie, pora opracować kryteria jakie powinny spełniać sprzedawcy.