W obronie Rodziców Kristyny
Pytanie pierwsze która pojawia się w tej sprawie, kto ponosi winę że 10 letnia Kristina stała się ofiarą uczuć 22 - letniego Jakuba do Ciotki i Mamy zamordowanej Kristiny, Agnieszki. Wiemy że Matka Jakuba i Agnieszka były kuzynkami które były w bardzo dobrych relacjach, Agnieszka wróciła z Irlandii, zerwała kontakt z Czechem, który był Ojcem trojga ich dzieci, wiemy też że Ojciec starał się o uzyskanie władzy rodzicielskiej nd ich Dziećmi, ale opieka została przyznana Agnieszce.
Dla Agnieszki Jakub był miłym młodzieńcem dla którego była Ciocią, a jego pomoc przy budowie domu i odbieraniu Dzieci ze szkoły była bezcenna, sądzę że Jakub bardzo dobrze znał jako student psychologii krótki podręcznik Cialdiniego Wywieranie wpływu na ludzi w tym słynną regułę wzajemności , to pozwoliło Jakubowi zostawać na noc, zapraszać ją do Wrocławia gdzie mieszkał, organizować wypady w góry np. do Szklarskiej Poręby.
Coraz bardziej Agnieszka wpadała w sidła Jakuba z jednej strony wiedziała że nie powinna się z Nim wiązać z drugiej miała wobec niego dług wdzięczności bo przecież tak wiele dla Nich zrobił. Agnieszka była osobą o niskiej asertywności i choć wiele razy planowała rozmowę na temat granicy ich znajomości zwykle mu ulegała.
Zasady wzajemności nie przestrzegała Krystyna, widząc że Jakub w rzeczywistości wykorzystuje ich Matkę a odbierając Dzieci ze szkoły i z wyjść do kina traktuje je jako zbędny bagaż którego należy się pozbyć. Krysyna informowała o postępowaniu Jakuba Matkę, wydaje się że Agnieszka podjeła ostrą decyzję i dlatego Jakub postanowił z zemsty wymierzyć Kristinie karę a jednocześnie usunąć przeszkodę do szczęścia z ukochaną Osobą.
Pytanie czy można było uniknąć tej zbrodni, według Cialdiniego regule wzajemności ulegają osoby które posiadaj nawet najwyższe wykształcenie.Nie przypadkowe na I roku studiów psychologicznych jest przedmiot dotyczący kontroli emocjonalnej. Jeśli Richard Bandler przyrównuje manipulacje do boksu, że nie ma bokserów odpornych na cios są tylko źle trafieni i tak samo w manipulacji wszystko zależy od zastosowanych technik i nagle okazuje się że 10 latka jest odporna, popatrzcie tak naprawdę Jakub wszystkich urobił na swoją modłę Matkę, Ciotkę z której zrobił Kochankę, gdyby chodziło o miłość nie mordował by jej Córki, chodziło o to o czym piszę ks. Pawlukiewicz ja bym chciał żeby Oni robili tak jak ja chce, to było powodem tej zbrodni.
Ile ludzi stosuje manipuluje, by inni za nimi podążali mnóstwo, problem w tym że jedni się godzą uznając że zastosowali niewłaściwe techniki drudzy się wściekają tracąc kontrolę emocjonalną i mamy tu trzy poziomy agresji.
1. Wyzwiska
2. Pobicie
3. Zabójstwo
Stąd właśnie mieliśmy u Jakuba taką pasję, jak mogłaś mi powiedzieć NIE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz