poniedziałek, 15 lipca 2019

BUSEM DO NIEBA

Busem do Nieba


Kluczem jest tu wypowiedź księdza profesora Piotra Pawlukiewicza : Ja byłem już księdzem 20 lat i nie zauważyłem na Boga jednego cytatu ze Starego Testamentu : Bogu podoba się gdy cierpimy dl Niego.


Kiedy Richard Branson podjął się wywiezienia się brytyjskich i amerykańskich jeńców z Iraku Sadama Husajna , był jednym ze 100 najbogatszych ludzi świata , miał więc sporo do stracenia, przed wyjazdem pożegnał się z Rodziną bo w gwarancje Husajna do końca nie wierzył .


Pomyśl sobie na liście jest 100 osób z tego tylko jeden był gotów narazić swoje życie , pożegnać się z luksusowym życiem, Wyspami Dziewiczymi i co najważniejsze ze wspaniałymi piknikami z Rodziną i Przyjaciółmi oraz swoją pasją tym co jeszcze chciał dokonać.



Z drugiej strony nie ma się im co dziwić, znam osoby i zapewne i Ty je znasz które nie mogą wytrzymać miesiąc żałoby tylko leża na piaskach Półwyspu Iberyjskiego i bawią się w Amnesii , mysle że Amnesia to dobra nazwa na zapomnienie.
Jezusa Piłat też błagał by przestał się nazywać Synem Bożym ostrzegał go o konsekwencjach, mógł zrezygnować ze swego krzyża.
Było to kilkanascie lat temu , byłem na IV roku prawa . Przyjechałem na egzamin Prawa Pracy, miałem obkuty cały materiał podręcznik Florka, Europejskie Prawo Pracy i najważniejsze orzecznictwo. Pojechałem dzień wczesniej,ponieważ egzamin był o 9 rano, w Poznaniu byłem o jakiejś 21 , dojechałem tramwajem na Piastowskie , dzwi zastałem zamknięte , juz wczesniej kilka razy umowa między Tatą, Siostrą a Mną była zerwana , wtedy nocowałem w hostelach ale nawet je trzeba było załatwiać co najmniej z tygodniowym wyprzedzeniem.

Wtedy mieszkała tam Siostrzenica, mimo kilkunastu telefonów nie odbierała, poźniej dowiedziałem się że takie było polecenie Siostry, wiedziałem że nie skończę już tych studiów bo przy każdym następnym egzaminie będę miał podobne schody. Byłem jednak przygotowany perfekcyjnie , profesor był uznawany za autorytet i wyjątkowo ostrego egzaminatora. Przenocowalem się na schodach, rano jej Sasiedzi mieli pretensje ze nocowałem na ich klatce, powiedziałem że jestem bratem Justyny i wiedziala że mam przyjechać. Zadzwonili do Niej tym razem odebrała natychmiast, kazała mi wracać , powiedziałem że idę na egzamin, mimo ze całą noc spałem na schodach i może sobie pierdolnąć baranka.
Z egzaminu dostałem czwórkę tak jak jeszcze jedna studentka, tylko że ona wyglądała w eleganckim kostiumie jak MISS a ja w wymiętym garniturze jak bezdomny, ale czwórkę dostałem.

Na studia już nigdy nie wróciłem, przez parę lat pomagałem pisać ludziom pozwy i tu znowu Siostrzyczka była wkurwiona bo nazywali mnie Mecenasem ,choć przecież nie ukończyłem studiów a jednak wielu ludziom pomogłem i to za darmo, nie wziałem nawet złotówki.
Nigdy nie myślałem że kiedyś na tym zarobie , dopiero gdy Ania Borowska , uznana trenerka zaproponowała bym napisał ebook Prawo Pracy w praktyce a potem wydała to w formie audiobooka zrozumiałem że jest w tym Plan Boży.
Dziś nie mam ani pretensji do Siostry ani do Siostrzenicy, widocznie tak miało być, tak jak Richard Branson mówi że Bóg uczynił go multimiliarderem by pomagał ludziom , tak mnie też Bóg wykorzystał do swoich planów i jestem Jemu bardzo wdzięczny .














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz