sobota, 27 czerwca 2020

Whats Your Name

To była jak się nie mylę konferencja dla młodzieży w Dębowcu, ks. Pawlukiewicz mówił o tym że Jezus nadaje ludziom nowe imiona. Ale jakie piękne imiona. Szymonowi nadał imię Piotr , czyli Opoka na której zbudował swój Kosciół. Szawłowi zmienił imię na Pawła - mały, pokorny, oddany Bogu. A i moje imię Roman - cierpliwie dążący do celu. 

Ale nie zawsze jest tak pięknie, jak dalej mówi Prof. Pawlukiewicz, często nadają nam imiona lub ksywy osoby które nie bardzo nas lubią np. Tchórz, Pedał, Dziwak . Jesli nadają je nam bliscy krewni, powinniśmy się zastanowić w jakim celu to robią. Z drugiej strony na co takie osoby liczą nie wiem, na poprawę relacji, w najlepszym przypadku mogą otrzymać imię Gbur, Prostak, Zdzira. I to jeszcze gdy ludzie trzymają emocje na wodzy. 



A najczęściej tak się nie dzieje,ludzie starają się odpłacić pięknym za nadobne.

Wyzwanie a potem oferowanie pomocy, przecież to brzmi jak szantaż. To trochę mi przypomina pomoc jaka mojemu Dziadkowi oferowało UB, najpierw kazano mu wydać kolegów z AK, a kiedy tego nie uczynił postanowili mu pomóc i całą oc musiał spędzić na jednej nodze odwróconego krzesła. Piękna pomoc. 

Ostatnio czytałem  Johna Oldhama Twoj psychologiczny autoportret, ponieważ proponowany trening jest tożsamy z tym proponowanym przez Bryana Tracy, Lesa Browna i Beatę Pawlikowska. Zdecydowałem się zapoznać z innymi osobowosciami w celu poprawy z nimi relacji. 

I tu natrafiłem na zaburzenie osobowości obsesyjno - kompulsywnej, w skrócie to osoby które jak raz sobie coś ubzdurają to nie ma zlituj się, to osoby które lubią ludzi których można ulepić wg swojego widzimisia jak plastelinę. Albo możesz się na to zgodzić albo co radzi autor podręcznika mówisz po prostu WYPIERDALAĆ. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz