środa, 2 września 2020

Efektywność Edukacji Szkolnej

 Polska szkoła osiąga całkiem niezłe rezultaty, ale jednocześnie tylko nielicznym szkołom udaje się wykroczyć poza działania dość rutynowe. To dlatego nie tak wielu uczniów wychodzi ze szkoły z warsztatem samodzielnego myślenia, śmiałości, własnego rozumowania czy przeprowadzenia uargumentowanego dowodu, a także otwartości na dalsze, efektywne uczenie się w dorosłym życiu.



Gdy mówimy o efektywności kształcenia szkolnego, to mamy na uwadze : zakres, poziom i trwałość zdobytej przez uczniów wiedzy wraz ze zrozumieniem w możliwie najkrótszym czasie, rozwój samodzielnego myślenia i działania, operatywność i optymalność wiedzy, skuteczność, sprawność, ekonomiczność.


Zatem efektywność  kształcenia szkolnego jest systematycznym miernikiem poziomu procesu dydaktyczno - wychowawczego. Można ją odnieść do uczniów danej szkoły i całej edukacji narodowej.

Wyróżnia się efektywność wewnętrzną (szkolną) i zewnętrzną ( pozaszkolną ). Nietrudno zauważyć że efektywność wewnątrzszkolna wyraża opanowanie wiedzy, zdobycie umiejętności, rozwój zainteresowań oraz wyrobienie postaw społeczno - zawodowych przewidzianych programem nauczania. Wiąże się ona z uczniem i jego zdolnościami do uczenia się i uzyskiwanymi przez niego w tej dziedzinie rezultatami. 

Natomiast efektywność zewnątrzna ( pozaszkolna) dotyczy absolwenta szkoły podstawowej, średniej i wyższej i jego działalności w zawodzie.




 Szkoła ma w zasadzie dwa cele ;

1. Budowanie potencjału rozwojowego 

Szkoła ma nauczyć ucznia i pomóc mu w opanowaniu wiedzy ogólnej i ewentualnie zawodowej, odkrycie jego talentów i pomóc mu w ich rozwoju poprzez szkolne kólka i kluby zainteresowań. 

2. Wzmacnianie spójności społecznej 

  Szkoła ma za zadanie budowanie solidarności społecznej, więzi opartej na wspólnej tożsamości i  poczuciu wspólnoty kulturowej, a  także przeciwdziałania tendencjom atomizacji i  rozwarstwienia społecznego.

Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku Polska Szkoła się nie sprawdza.  Dziś trudno a jak mówi Jarosław Zych niemożliwe jest osiągnięcie sukcesu bez umiejętnosci perwazyjnych, a te są niemożliwe bez umiejętnosci logicznej argumentacji. Polska Szkoła nie tylko się nie rozwija ale się wręcz cofneła .

Bardzo miło wspominam lekcję polskiego, było to w latach 80-ch , przy okazji przerabiania Niemców mieliśmy się podzielić na dwie grupy zwolenników i przeciwników Prof. Sonnenbrucha , jeszcze po zakończeniu lekcji przedstawione argumenty były tak żywe że dyskutowaliśmy nad argumentami mimo że pomiedzy przerwami były też lekcje fizyki i matematyki. 

Nie tak dalej jak wczoraj usiadłem czekając na autobus, obok mnie siedziały dwie Dziewczyny prawdopodobnie licealistki , krytykowały wszystkich swoich rówiesników które je mijały w drodze do domu, dzielac się swoimi negatywnymi komentarzami : ale sobie włosy zrobiła, co to jest kurwa, uśmiechnał się do hamburgera. 

Kilka lat temu  Zimbardo będac honorowym gosciem Warszawskich Targów Książki mówił jak ważne jest wprowadzenie w Polsce nauczania Uważności a w tym szczególnie empatii i komunikacji interpersonalnej. 




Stawiam tezę że obecne gigantyczne rozwarstwienie społeczne powoduje taką samą nienawiść jak w czasie wojny w Jedwabnym była między Polakami i Żydami. Obie społecznosci gardziły drugą. Podobnie dziś Bogaci gardzą osobami zarabiającymi poniżej określonej pensji, natomiast Ubodzy oskarżają bogatych o cwaniactwo , kumoterstwo i nepotyzm. 

Polska Szkoła powinna uczyć jednolitego, spojnego systemu wartości a za pewne empatia i kreatywność oraz czytelna komunikacja interpersonalna powinny być również uczone w formie kazusów. Jednak dopóki autorytety społeczne będą przekonywać że facet może czuć się Kobietą i to czyni z niego Kobietę, uczy nasze Dzieci i Młodzież debilizmu i najwyzszego cynizmu.

Jesli ktoś ma nadmuchane ego poza granice normalności i przyzwoitości warto by przeczytał książkę Sprzedawca Krzysztofa Domaradzkiego i odpowiedział sam sobie czy właśnie takiej przyszłości chce dla swojego Dziecka.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz