Bez wojny nie ma pokoju,
Bez walki nie ma zwycięstwa.
Św. Katarzyna ze Sieny
Świętą, święta i po świętach tak mówi z Nas większość gdy święta zbliżają się ku końcowi. W tym roku wypowiedziała je piękna, wysportowana kobieta o nienagannej sylwetce i zniewalajacym uśmiechu. Mój śmiech wzbudził w Niej ciekawość i sama dołączyła się do śmiechu.
Ponieważ jej sylwetka przypomniała mi Gosię Dembska , pomyślałem jak to cudnie ze te święta spędziłem podobnie do Niej z bliskimi dzieląc się z oplatkiem na pasterce, co prawda dzięki Telewizji Trwam ale za to z Papieżem, rozmawiając z Mama i czytając książki oraz słuchając motywacyjne książki.
Pamietalem zeszłoroczne orędzie arcbp Gadeckiego ze jeśli po świętach nic się w naszym życiu nie zmieniło to znaczy ze te święta były stratą czasu.
Takim pomocnikiem jak żyć podobnie do Jezusa był wzór Jana Pawła II a codzienność jego życia jest opisana w książce Kwiatki Jana Pawła II , dla osób które obejrzały juz kilka filmów o Świętym Papieżu mało rzeczy zaskakuje, może ilość osób które wyrażali wdzięczność za pomoc, ale mnie przede wszystkim zaskoczył bardzo dokładny dobór towarzystwa w czasu studiów na Jagielonce. Papież nie tylko unikał ludzi powołujących się na tak zwane chody, narcyzow zakochanych w sobie ale również osób które były jak jest tam określone zbyt pewne siebie, rozdajacych rady na lewo i prawo przeważnie nietrafione.
Umiejętność życia w zgodzie bez ulegania jednak zniechęceniu, na chwilowy upadek, na niedopuszczaniu do utraty pokoju serca, kiedy przyjdzie nam nędznie upaść, na odrzucaniu skrajnego smutku z powodu klęsk, i na umiejętności wykorzystania upadków, aby odbić się do wzlotu... Wszystko to zawsze jest możliwe, pod warunkiem wszakże, że nie ulegniemy panice i pozostaniemy w spokoju...
Przykład Papieża utwierdza mnie w przekonaniu ze odpowiednie towarzystwo to klucz i jest dużo ważniejsze od motywacji.
Bóg mówi ze nie oczekuje od Nas samych zwycięstw ale oczekuje ze nawet w chwilach ekstremalnych zochowamy pokój Jezusar.
Przy pierwszych samochodach trochę mi drżała ręka, kiedy strzelałem,ale człowiek się przyzwyczaja.Przy dziesiątym samochodzie już spokojnie celowałem i pewnie strzelałem do tych wielu kobiet, dziecii niemowląt. Pamiętałem, że w domu czeka na mnie dwójka maluchów,których te hordy potraktowałyby tak samo, jeżeli nie dziesięć razy gorzej. Niemowlaki leciały szerokim łukiem w powietrzu, a my rozwalaliśmy je jeszcze w locie,
niemiecki policjant w liście do domu o mordowaniu Żydów na Ukrainie, październik 1941 r
Jeszcze bardziej wstrząsające przeżycia odnajdujemy w książce Nazistki , nie chce tu robić przeglądu literatury, chodzi mi o to że dziś jest podobnie. Te Niemki były kochajacymi Matkami a w obozach koncentracyjnych były bezwzględnymi morderczyniami by po wojnie przeobrazić się we wrażliwe zony i matki. Najgorsze były rzeczywiście psychopatkami , ale większość to normalne Kobiety które boja się ze zostaną oskarżone ze są wrogami Fuhrera, a potem gdy juz raz to zrobią to później juz nie ma problemów.
Symbol błyskawicy, jest symbolem starogermanskim ktory w okresie hitleryzmu stał się symbolem nazistowskim, który przyjrzeć się postulatom Strajku Kobiet i webinary z Julkami to mamy tak zastąpienie systemu demokratycznego anarchia, aborcja na zyczenie, eutanazja, przerobienie kościołów na kluby gejowskie, wymordowanie niemowlakow i ludzi starszych oraz katolików.
Ludzie z błyskawica sami nie wiedza jakie piekło sobie szykują bo przecież Rodziców i Dzieci wymorduja.
W moim mniemaniu w porównaniu z tym do czego Oni dążą hitleryzm to był pikus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz