Dziś podano do wiadomości ze znany pisarz Jakub Zulczyk obraził Prezydenta Dude nazywając go Debilem ponieważ cos takiego jak Kolegium Elektorów Stanów Zjednoczonych jako organ nie istnieje, Zulczyk nie ma racji i gdyby nie był Debilem wiedział by ze taki organ istnieje, ba newet jest to organ konstytucyjny. I nawet teraz Amerykanie po ponad 200 latach nie chcą zmian uznając ze taki system wyborczy jest symbolem Ameryki, przywiązanie do tradycji to piękna rzecz.
Inna sprawa jest mówienie ze znany pisarz. Otóż znany z czego , znany z tego ze jest znany, znany z tego ze pisze do lewackich gazet lewackie felietony czy znany z tego ze napisał znane knoty , pamiętam cos o światłach pisał. Bardziej to grafoman niż pisarz. Rozumiem jak by to był Henryk Sienkiewicz czy Remigiusz Mróz, za którym nie przepadam, ale fakt pisze nieźle
Oczywiście dla mnie to absurd gdyby go skazano za znieważenie głowy państwa z tak blachego powodu. Jednak trudno nie przyznać racji Kaski Grocholi i Małgorzacie Kalicinskiej ze do nich nie przemawia to ze dzisiaj by dotrzeć do Czytelników trzeba używać wulgaryzmów. Kalicinska pisze na swoim blogu ze słaby to pisarz który nie potrafi znaleźć odpowiedniego języka i siega po język rynsztoka.
Ja myślę szerzej ze każdy Człowiek Kultury powinien znać te granice poniżej której zejść nie można .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz