Z gwiazdami Kurskiego jest trochę tak jak z odkryciami Zbigniewa Bońka . Rafał Brzozowski powiedział kiedyś że rozrywka powinna być antyideologiczna i antypolityczna. I trudno się z tym nie zgodzić , nie powinno być problemów z takimi wartościami uniwersalnymi jak miłość, przyjaźń, życzliwość, szacunek do każdej istoty ludzkiej , wolność, prawo do życia.
Najpierw była Viki Gabor która pięknie odśpiewała hymn Strajku Kobiet, potem był kulturalny Piasek który wywrzeszczał JEBAĆ PIS a teraz w ten krajobraz pięknie wpisał się Rafał Brzozowski który po klęsce w Eurowizji, gdzie przegrał z kretesem promował z Partnerką trzymająca flagę LGBT promował klub gejowski. Co prawda Jacek Kurski mówił że występ Rafała Brzozowskiego był jednym z najlepszym w historii, opinii tej nie podzielili ani jurorzy ani fani Eurowizji a nawet polscy wielbicieli muzyki.
Mi również jak wielu innym podobała się piosenka Voila - Barbary Pravi i nic dziwnego że znalazła się w poczekalni listy przebojów Radia Radosne Marzenia , dlaczego źle się stało że polska piosenka ponownie nie znalazła się w finale ponieważ rzadko kto ogląda konkursy półfinałowe. Udział Brzozowskiego trochę przypomina piękne opowiadanie Artura Conana Doyle Kwiat Utah, podobnie jak w nim pozbawiono młodych ludzi szczęścia tak Brzozowski zabrał Alicji szansę pokazania swoich muzycznych umiejętności na arenie międzynarodowej, patrząc na podobieństwo utworu Barbary Pravi do piosenki Ali Szemplińskiej na pewno nie przyniosła by Polsce wstydu takiego jak Rafał Brzozowski.
I teraz ważne jest pytanie co jest istotne, rzeczywistość czy ocena takich osób jak Kurski czy Boniek manipulując informacją i potrafiących największą porażkę jako sukces. Postawie tezę że dopóki Kurski jest prezesem TVP prawdziwi atyści tacy jak Sanah, Aleksandra Andrzejewska, Natalia Rygiel będą blokowani w telewizji publicznej ponieważ nie liżą dupy Kurskiemu.
Powstało nowe określenie Gwiazdy PISu, to artyści którzy w mediach wypowiadają się pozytywnie o politykach tego ugrupowania i w zamian są zapraszani na koncerty organizowane przez TVP , trzeba zapytać takiego Zenka czy nie przeszkadza mu to że jego kariera w Polsce kwitnie bo jest dyspozycyjny a nie ze względu na wartość nuzyki disco polo. Krócej mówiąc to realizacja dawnego powiedzenia : MIERNY ALE WIERNY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz