piątek, 26 listopada 2021

To nie jest Mój Dom

 Dziś już tak jak za czasów Taty pozostał tylko Duży pokój , większość rzeczy które kocham są już i tak w Bournemouth pozostało tylko trzy kasety i parę książek. Tak więc naprawdę czuje się tu jak w noclegownii bo przeciez prace na Canvie czy Snappa można wykonywać wszędzie, już to robiłem podczas tego remontu nie tylko w biurze ale też na stacji BP żeby Panom nie przeszkadzać w remoncie, a Aga nie mogła mi udostępnić biura. 

 


Tak naprawdę wszystko miało swoja kolej najpierw rozwalenie stosunków rodzinnych, potem rodzinna izolacja a teraz jakby ostatni etap gdzie niby jest ten sam adres ale nie ma już dobrze znanych kątów, to jest to co powodowało że Człowiek chciał wracać do domu. 

 


 

Prawdopodobnie gdybym nie znalazł Kasii , prędzej czy później pochłoneła by mnie depresja, czasem myślę że tak naprawdę o to NAZI w tym remoncie chodziło. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz