Z książka Ten dzień Bianki Lipińskiej spotkałem się cztery lata temu, spytała mnie o nią Gosia Dembska gdy ustalaliśmy strategie, jakie książki pojawią się w Esklep Kreatywni. Powiedziałem wtedy że przeczytałem tylko pięćdziesiat stron i miałem podobne odczucia jak Karolina Korwin Piotrowska.
Przez pierwsze 40 minut z hakiem jest kopulodrom Laury i Massimo, w różnych pozycjach, miejscach, z różnymi piosenkami w tle. Pojawia się tez ogrodnik. Z Hiszpanii. Laura na niego łypie, bowiem po ślubie czuje się znudzona i opuszczona i nawet prezent w postaci firmy odzieżowej, w której rządzi Natalia Siwiec, jej nie zaspokaja. Dosłownie. Typowa bogata Polka. Nie zadowolisz. Jednak na imprezie pomiędzy jednym walcem a drugim dostrzega Massimo w towarzystwie Nataszy Urbańskiej i raczej nie rozmawiają oni o dostawach gazu do PL - pisze dziennikarka.
Laura wsiada pod warszawskim pałacykiem na ulicy Foksal, do samochodu z ogrodnikiem i ucieka. Musi przemyśleć. Wiadomo. Okazuje się też, że Massimo ma sfrustrowanego brata bliźniaka, o czym zapomniał powiedzieć żonie. No cóż, w gorączce przedślubnej zapomniał. Do tego Urbańska spiskuje, rzęsy nie chcą odpaść Lamparskiej, a ogrodnik kusi. Corvettą z 1992 roku oraz tatuażami - dodaje.
Dlatego nie zdziwił mnie wywiad Bianki Lipińskiej że nie czyta innych książek niż swoje. Zdziwiło mnie natomiast że zdała maturę, chociaż z doświadczenia wiem że są osoby które nie przeczytały żadnej książki a zdały maturę z polskiego na piątkę.
Nie chce mi się wierzyć że Lipińska życzy dobrze maturzystkom, jedna z dyrektorek szkół ogolnoksztalcacych, powiedziała zaraz po maturze. Że jej troska o maturzystki jest taki sam jak feminizm Lipińskiej, owszem Ona nienawidzi mężczyzn bo żaden facet nie chce z nią być na stałe a z drugiej strony nie potrafi wytrzymać jednego dnia bez kutasa.
Czy takiego życia chce dla młodych Dziewczyn, które mają zamknięte klapki na inne sfery życia a jedyne co warto to pieprzyć się warto. Jeśli Bianka Lipińska chce być uczciwa powinna przyznać że dla młodych kobiet literatura porno jest szkodliwa i jeśli nie chcą mieć takiej rozpierduchy uczuciowej tak jak Ona to powinny się trzymać od jej książek z daleka.
Ale tego nie powie, dlaczego ? Lipińska zanim zaczęła pisać erotyki zajmowała się marketingiem. I doskonale wie że Młode Dziewczyny są mięsem armatnim wystrzelonym z pornograficznych tekstów w jej książkach. Jest wiele dobrych książek erotycznych dla Pań: np. Taylor Jenkins Reid, Ci Keeland, Tracy Wolff gdzie seks nie ogranicza się do doznan cielesnych, ale jest poruszana gra w kontaktach damsko - męskich gdzie ważna jest inteligencja i potencjał życiowy bohaterów . Książka Tracy Wolff Addicted pokazuje jak ważna jest miłość i czasami odpuszczenie by razem naładować akumulatory i co istotne by Kobieta w związku była istotą myśląca a nie goła i wesoła która jest zależna od mężczyzny.
Z drugiej strony nie samym seksem człowiek żyje i już Alan Mc Ginnis pisał że mamy prawo wymagać by Nasz Partner lub Partnerka byli osobami dbającymi o swój rozwój i bycie osobami interesującymi nie tylko zewnętrznie.
Bardzo fajna książka Kobieta i Pieniądze Dominiki Nawrockiej pokazuje że dziś Kobiety mogą prowadzić budowę biznesu z równym powodzeniem jak mężczyźni.
Patrząc na najlepiej sprzedające się książki wśród Pań, Bianka Lipińska nie jest wśród 100 najczęściej kupowanych książek wśród Pań w odróżnieniu od Daniel Steele, Taylor Jenkins czy Tracy Wolff czy warto więc bić pianę dla kilku nastolatek które widzą w Lipińskiej autorytet .
Warto bo są media których celem jest by z młodych polskich kobiet zrobić dziwki i o o to toczy się tutaj gra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz