środa, 5 października 2022

Moj apel okazał się nierealny

 Z pracy w Niemczech wróciłem w zasadzie na prośbę Mamy która czuła się samotnie i prosiła mnie delikatnie mówiąc bym wrócił do Polski, w przeciągu kilku dni po moim powrocie busem Mamy samopoczucie znacznie się poprawiło, w tym czasie nikt z Rodziny się z Mamą nie kontaktował, postanowiłem że zaopiekuje się Mamą przynajmniej tak dobrze jak Tatą i tym seniorem 95- letnim z Niemiec, który wymagał znacznie większego wysiłku przy opiece. 


 

W międzyczasie obie Siostry się odgniewały i zburzyły moją koncepcję podawania leków regularnie, ściśle z zaleceniami lekarza, ponieważ wiąże mnie certyfikat profesjonalnego opiekuna Seniora , nie zgadzam się jeśli ktoś inny niż Lekarz ustala jakie leki chory ma brać. Jedna osoba powinna być odpowiedzialna za opiekę nad Seniorem a pozostałe mogą jej pomagać a nie jej wydawać polecenia. Jeśli lepiej się zaopiekują niech wezmą za to odpowiedzialność.

Z rozmowy z Mamą zrozumiałem że potrzebowała opieki w czasie depresji i teraz kiedy jest już dobrze mogę spokojnie wrócić do swojej Żony. Zawsze wierzyłem że dopóki jest tutaj mój pokój nikt nie będzie  zakłócał mojej prywatności a tym bardziej wśród moich dokumentów jak w serialu Dyzma szukał na mnie haków. Na pewno nie widzę możliwości relacji z Osobami które szabrowały moje rzeczy oraz z Patologią z Chotomowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz