Głupca możemy wykształcić ale nie nauczymy go myśleć
Zuzanna Zelmer - W łóżku z teściową
Wczoraj oglądałem wraz z Żoną Kasią mszę świętą z Archikatedry Wrocławskiej, ksiądz który wygłaszał kazanie mówił o popsutym popiole z dzieciństwa który miał sprawić że stanie się grzeczny - ale to nie działało, więc popiół musiał być popsuty. Druga ważna kwestią jaka omówił Kapłan to że tylko u nas nazywa się on Post w Niemczech to Czas Oczekiwania a w krajach latynoskich Czterdziestnica.
Polska Nazwa jak wskazał jest mylna bo wskazuje na wstrzemięźliwość w jedzeniu, a rzeczywistości chodzi o pracę w kształceniu osobowości, naśladowaniu Jezusa, uczestnictwo w Drodze Krzyżowej czy to małżonków czy alkoholików czy to innych naszych słabości nad którymi chcemy popracować.
Ja już od kilku lat w okresie Czterdziestnicy staram się faktycznie wybaczyć krzywdy jakie otrzymałem od najbliższych krewnych. Do tej pory uważałem że musi się znaleźć jakieś sensowne wyjaśnienie ich postępowania, stąd też lektura Badboya i Radykalnego Wybaczenia .
Zacznę jednak od lektury Feldka Alkoholika , wielkiego autorytetu dla milionów osób uczestniczących na spotkania AA i DDA i nie tylko. Otóż poradził on koledze którego sponsorował by on nie poświęcał się dla Rodziny i Dzieci lecz był z tymi Dziećmi i swoją Rodziną.
Wiele osób szczególnie w relacjach z Rodzicami będącymi Seniorami nie stara się z nimi być raczej szuka jakiegoś złotego środka, by Senior był samowystarczalny a On z Dziećmi mógł się cieszyć falami Atlantyku na cieplutkiej plaży w Portugalii.
Badboy pisał o tym że nieważne co się wydarza tylko jak to interpretujemy , Radykalne Wybaczenie Colina Tippinga jest rozwinięciem tej myśli, tylko ja po prostu nie wiem ja wielkiej trzeba użyć manipulacji by pozytywnie zinterpretować wyjazd Siostry w Czasie żałoby, zaledwie tydzień po śmierci Taty, gdy Mama była emocjonalnie wówczas w najgorszym stanie i w zasadzie zostaliśmy we dwójkę. Mi się w ogóle nie mieści w głowie jako można rozkoszować się gorącym piaskiem gdy Rodzina tonie we łzach, jest czas żałoby i czas radości i jak pisze Jack Canfield potrzebne są i emocje pozytywne i te bolesne.
Paweł z Tarsu pisał zapewne listy głównie by zbawić jak najwięcej osób ale też pewnie by również przez potomnych być uznany za jednego z Najlepszych Apostołów Jezusa. Będąc w Heidelbergu rozmawiałem z Pielęgniarka z Aterimy, chyba nie będzie tu jakiegoś nietaktu że zdradzę że powiedziała Ona że niektórzy z Dzieci Niemieckich Seniorów starają się uspokoić swoje sumienie nawet jeśli w rzeczywistości utrudniają fachową opiekę Seniorów, ja myślę że to nie tylko wada Niemieckich Rodzin że zamiast faktycznie pomoc robią sobie marketing kosztem zdrowia swoich Rodziców, jak to Oni pomagają.
A jest naprawdę świetne rozwiązanie, wracając z Niemiec w busie siedziała obok mnie Dziewczyna wracająca z opieki nad dwojgiem Seniorów, opowiadala że zajmowała się tylko opieka bo Rodzina chciała jej pomóc i wykonywali jej polecenia, myślę że nie tylko Ona wracała spełniona ale też Rodzina czuła swój wkład nad opieka nad Papą i Mutta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz