Musimy stanąć wobec prawdy

Musimy stanąć wobec prawdy

Józef to był Facet. Wstał, wziął Maryję za żonę i podjął odpowiedzialność. A dziś? Wstajemy nie z miłości, nie z odwagi, tylko z alkoholu, nikotyny, narkotyków, metabolizmu i całej listy uzależnień, które odbierają nam wolność.

I trzeba to powiedzieć głośno: wielu z nas nie miało świadomości, że Karol Nawrocki – człowiek, którego wybraliśmy – jest uzależniony od nikotyny. Nie możemy udawać, że jest inaczej. Skoro prezydent musi żuć to świństwo podczas kampanii, w czasie Rady Gabinetowej, na forum publicznym – to nie jest prywatna sprawa, to problem państwa.




Daniel Wox pisał o „skomplikowanej osobowości Nawrockiego”. Prawda jest prostsza i brutalniejsza: prezydent jest po prostu uzależniony.

Każdy, kto żył w oparach nikotyny, wie, jak to działa. Na początku daje chwilowy relaks – bo zdejmuje poczucie odpowiedzialności. Ale potem przyćmiewa mózg, odbiera jasność myślenia. I właśnie stąd biorą się dziwne sprawy z Panem Jerzym, ustawki kibolskie czy decyzje, które bardziej przypominają chaos niż strategię. Republika obiecywała, że będzie Rocky. A mamy małego człowieczka, który nie potrafi poradzić sobie z papierosem.


Ile szkód już wyrządzono? Ile jeszcze będzie?

Pamiętam, jak Stephen King pisał, że jego żona Tabatha zagroziła rozwodem, bo nie mogła patrzeć, jak ukochana osoba sama się zabija nałogiem. Ja też walczyłem. Pisałem o tym na blogu Stop Papierochom – Allen Carr mi nie pomógł, Charles Duhigg też nie. Dopiero materiały pewnej siostry zakonnej, modlitwy i medytacja pozwoliły mi się uwolnić. I wiem jedno: silny człowiek, trzeźwo myślący człowiek – wybiera Ojczyznę, wybiera rodzinę, wybiera życie. Nie papierosy.

Uzależnienie to nie tylko słabość ciała. To mała wiara. A straty są większe, niż chcemy przyznać. Większość katolickich mediów ukryła ten fakt. A przecież nie może być dla mnie autorytetem ktoś, kto powołuje się na Jezusa, a łamie Jego przykazania. Dlatego przestałem oglądać telewizję. Informacje o Polsce i świecie czerpię dziś z Pineski.

Za późno ukazała się książka Daniela Woxa The Road to Power Nawrocki. Za późno, by otworzyć oczy ludziom. Ale dalsze okłamywanie i udawanie nie ma sensu.

Musimy stanąć wobec prawdy.

Komentarze